Lempart chciała opluć policjanta. Zapomniała, że ma maseczkę
Środowiska feministyczne i proaborcjonistyczne po raz kolejny wyszły na ulice polskich miast, by domagać się zmian w prawie aborcyjnym.
Dzisiejsza manifestacja feministek odbywa się pod hasłem "W imię matki, córki, siostry". Marsz rozpoczął się na rondzie Romana Dmowskiego. Lewicowe aktywistki zasłoniły jednak tabliczkę z nazwą ronda tablicą z napisem "rondo praw kobiet".
Podczas marszu doszło do przepychanek z policją. Funkcjonariusze zdecydowali się użyć gazu. Wśród poszkodowanych znalazła się m.in. poseł Koalicji Obywatelskiej Barbara Nowacka.
W trakcie zamieszek nagrano nietypowe zachowanie liderki "Strajku Kobiet". Marta Lempart jak zwykle zachowywała się niezwykle wulgarnie. Aktywistka wrzeszczała na jednego z policjantów. W pewnym momencie chciała opluć funkcjonariusza, ale zapomniała, że nosi maseczkę, więc... opluła samą siebie.
"Uwaga metodologiczna - mając maseczkę na twarzy opluła raczej sama siebie. I to właściwie streszcza symbolicznie całą ideę tego »strajku«" – skomentował sytuację poseł Robert Winnicki.